Dlaczego warto zrobić badanie słuchu?
Każde dziecko, które jest w wieku 3-4 lat i posiada bardzo ubogi zasób słów, upraszcza słowa w bardzo dużym stopniu, mówi niewyraźnie, przekręca słowa, widać, że rozwój mowy jest opóźniony, powinno mieć zrobione badanie słuchu.
To nie jest tak, że nam się wydaje, że dziecko przecież reaguje na dźwięk, na imię, zawołanie więc słyszy. Rodzic często mówi: „on słyszy bardzo dobrze, widziałam dużo razy, jak zatykał uszy gdy było głośno” lub u starszych dzieci:”przecież powiedziałby, jakby nie słyszał”. Gdyby dziecko nie reagowało na dźwięk, to miałoby niedosłuch znaczny, a gdy reaguje, to może mieć lekki lub umiarkowany. To oznacza, że jego ucho ma dostęp do wszystkich częstotliwości, ale nie wszystkie słyszy. Przy niedosłuchu lekkim, dziecko nie słyszy np. szeptu.
Warto wiedzieć, że orientacyjne badanie słuchu, które często wykonują specjaliści, czyli np. klaśniecie w ręce za plecami dziecka lub schowanie zabawki w szafce i polecenie dziecku, aby szukało, nie daje nam żadnych informacji poza tym, że dziecko reaguje na dźwięk. Można to porównać do wodzenia wzrokiem przez dziecko za zabawką. Widzi? Tak, widzi, ale w wieku np. 3 lat nie jest w stanie stwierdzić czy widzi na obrazku kurę, czy kaczkę. Tak samo jest ze słuchem, dziecko słyszy, ale może mieć problem z identyfikacją dźwięku.
Badanie słuchu powinno się zrobić po każdej infekcji z silnym katarem, a już po infekcji ucha to powinno być obowiązkowe.
Na badanie słuchu nie potrzebujemy skierowania od laryngologa. Wystarczy umówić się na prywatną wizytę w punktach badania słuchu i wykonać tympanometrię tonalną (koszt ok. 40 zł) lub audiometrię tonalną (koszt ok. 50 zł). Dopiero gdy to badanie wyjdzie niepokojąco powinniśmy się udać do laryngologa na kolejne badania, jak np. ABR.
Źródło grafiki: https://laryngologia.pl/wady-sluchu/jak-slyszymy/
