Zajęcia zdalne grupa IV
Temat: Skąd się bierze prąd?
Dzień dobry, witamy, Kochani!
• Na początek oglądnij proszę krótką prezentację pt: „W jaki sposób prąd trafia do naszych domów?”
• Zabawa ruchowa „Lampa – nos” – Rodzic wskazuje na lampę lub nos, głośno wypowiadając te słowa. Dziecko naśladuje rodzica. Rodzic może wprowadzić w błąd i dotykając nosa powiedzieć lampa. Dziecko musi uważać, żeby się nie pomylić.
• Słuchanie opowiadania G. Kasdepke „Pstryk”. Dotknijcie swoich uszu, przygotujcie je do słuchania! Dotknijcie swoich ust, przygotujcie je do milczenia. Podczas słuchania postarajcie się zapamiętać jak najwięcej:
Na elektryczne urządzenia lepiej uważać…
– Uważaj, teraz będzie się działo – mruknął Dominik, włączając elektryczny czajnik. Zanim Junior zdążył podkulić ogon, w całym domu błysnęło, huknęło – a potem zapadła ciemność. I cisza. Przestało grać radio, przestały pracować lodówka i pralka, przestał działać komputer i nawet Junior przestał sapać, choć nie był przecież na prąd. Widać wszystko to zrobiło na nim spore wrażenie. Pierwsza odezwała się babcia Marysia.
– Dominik! – zawołała z dużego pokoju. – To twoja sprawka?!
– Prowadzę wykład – odkrzyknął dyplomatycznie Dominik.
– O czym?! – głos babci dochodził już z korytarza. – Nie mów, że o elektryczności!
– Mogę nie mówić… – mruknął Dominik.
– Hau! – dodał mu otuchy Junior.
Zza drzwi dobiegł ich szelest, trzask, odgłosy majstrowania przy elektrycznych korkach – i naraz z głośnika radia popłynęła muzyka, a lodówka wzdrygnęła się jak po przebudzeniu z krótkiej drzemki i znowu zaczęła pracować. Dominik i Junior zmrużyli oczy.
– Przecież tata ci mówił – zasapała babcia, wchodząc do kuchni – żebyś nie włączał tego czajnika, gdy pracuje pralka, tak?! Jutro przyjdą elektrycy i wszystko naprawią! A na razie trzeba uważać! Bo przewody elektryczne w tym mieszkaniu są za słabe, i to dlatego! Chcesz wywołać pożar?!
– Hau! – uspokoił ją Junior.
Ale babcia Marysia nie była uspokojona; zakazała Dominikowi zabaw w kuchni, przez co dalsza część wykładu musiała się odbyć w łazience.
– Tak, z elektrycznością nie ma żartów – westchnął Dominik.
– Na przykład najgłupsze, co można zrobić, to suszyć sobie włosy w wannie. Bo jakby suszarka wpadła do wanny, to…
Junior zawył rozpaczliwie, dając do zrozumienia, że wie, co by się stało, gdyby suszarka wpadła do wanny.
– Tak samo głupie – kontynuował Dominik – jest wtykanie różnych przedmiotów do dziurek od kontaktu! Albo przecinanie przewodów elektrycznych! Jeżeli zobaczę kiedyś, że to robisz, to koniec, zakaz wychodzenia na spacery!
Junior, gdyby to było możliwe, podwinąłby nie tylko ogon, ale i uszy, nos oraz całego siebie.
– Niemądrze jest także – ciągnął zadowolony z siebie Dominik – ciągnąć za kabel jakiegoś urządzenia, żeby je wyłączyć, bo łatwo taki kabel przerwać! Ani podłączać zbyt wielu urządzeń do jednego gniazdka! I, i… słuchasz mnie?
– Hau… – odszczeknął zrezygnowany Junior.
– No tak, może to za dużo jak na jeden raz – zgodził się Dominik. – Najważniejsze jest jedno: nie wolno bawić się elektrycznością! Zrozumiałeś?
– Hau! – zapewnił Junior. Po czym podskoczył wysoko, pstryknął nosem wyłącznik światła – i wykład został zakończony.
O elektryczności można mówić jeszcze długo. Czas, start!
o Jak nazywali się bohaterowie opowiadania?
o Kim byli?
o Kto to jest elektryk?
o Dlaczego po włączeniu czajnika zgasło światło w całym mieszkaniu?
o Jakie ważne informacje chłopiec przekazał Juniorowi?
o Jak myślicie: czy dzieci mogą samodzielnie posługiwać się urządzeniami elektrycznymi?
o Czy wiecie, skąd się bierze prąd? Dowiecie się tego z filmiku „Nie taki prąd straszny”:
https://www.youtube.com/watch?v=LmpLrMs44VQ
o Jak wyglądałby świat, gdyby nie było elektryczności?
o Jak my możemy oszczędzać energię elektryczną?
• Zabawa ruchowa „Prąd z wiatraka”: stoimy prosto, nogi złączone, ręce rozłożone, wyprostowane w bok jak skrzydła wiatraka i z zamkniętymi oczami obracamy się powoli stopa za stopą. Najpierw w lewo, później w prawo.
• Praca plastyczna „Urządzenia elektryczne w moim domu”: możecie je narysować,
wyciąć z gazet reklamowych, spróbujcie je policzyć.
• „Pożyteczne urządzenia” – zabawa słowna – masażyk. Dziecko dobiera się w parę z rodzicem lub rodzeństwem, na zmianę wykonują masażyk na plecach drugiej osoby.
„W moim domu mówię wam Ja urządzeń dużo mam. – rysujemy domek na plecach
Gdy do prądu włączę je, Życie lżejsze staje się. – uderzamy dwoma palcami
Już lokówkę podłączyłam Śliczne loki nakręciłam. – rysujemy spirale od góry do dołu
Gdy żelazko się nagrzało, Pięknie bluzkę prasowało – otwartymi dłońmi masujemy plecy
Teraz wodę ja nalewam i w czajniku ją podgrzewam – uderzamy paluszkami po całych plecach
W domu już czyściutko mam, bo odkurzacz sprząta sam – piąstką masujemy plecy
Urządzenia elektryczne, są tak bardzo pożyteczne – rysujemy uśmiechniętą buźkę
Uciekajmy teraz stąd, – paluszkami uderzamy po całych plecach
czy poczułeś mały prąd? – łaskoczemy pod paszką
• Praca z KP4.3b – pisanie wyrazów po śladzie, łączenie wyrazów z obrazkami, rysowanie brakującego obrazka
• Chętne dzieci mogą oglądnąć i spróbować wykonać prąd z cytryny (oczywiście, przy pomocy osoby dorosłej).
Życzymy ciekawej zabawy!
Jeśli chcielibyście się pochwalić Waszymi pracami, możecie wysłać je na maila:
anna.wisniewskapsklaj@interia.pl
Wychowawczynie:
Anna Wiśniewska
Anna Chwastek