„Jestem przyjacielem lasu”
1. Zabawa na dobry początek ,, Dwa przysiady, obrót, skok!’’ zapraszamy do wspólnej zabawy rodziców i dzieci :
2. Słuchanie opowiadania „Drzewko Maciusia” Haliny Koszutskiej.

W parku, na środku trawnika, rosła sobie płacząca brzózka. – Czy ona naprawdę płacze? – zapytał Maciuś mamę, gdy zobaczył brzózkę po raz pierwszy. – Nie, nie płacze. Dobrze jej w naszym parku, wesoło się zieleni. Nazwano ją tak dlatego, że ma długie, delikatne i jakby ze smutkiem opuszczone gałązki. Maciek bardzo tę brzózkę polubił. Kiedy przychodził do parku, już z daleka machał jej ręką. – Dzień dobry – wołał. – Jak się miewasz? A brzoza szumiała na powitanie. Aż tu pewnej wiosny wszystko się zmieniło. Ogrodnicy przez środek trawnika przeprowadzili ścieżkę. I oto drzewko znalazło się na samym brzegu trawnika. „Będzie mi teraz weselej – ucieszyła się brzózka – będę mogła z bliska przyglądać się zabawom dzieci, a w dni upalne dam im schronienie w moim cieniu”. I kiedy na ścieżkę po raz pierwszy wpadła gromadka dzieci, brzoza radośnie poruszyła listkami. Ale dzieci wcale nie zwróciły na to uwagi. Biegły wesoło, krzycząc i śmiejąc się. Jakiś chłopiec zatrzymał się na chwilę, ułamał gałązkę brzozy i wymachując nią pobiegł dalej. Odtąd z dnia na dzień coraz więcej było na drzewku obłamanych gałązek. Na pniu pojawiły się nacięcia scyzorykiem. Kora w wielu miejscach była naddarta. Dzieci przebiegając potrącały nieraz drzewko, czasem któreś próbowało wdrapać się na nie.Maciek długo nie przychodził do parku bo był chory . A kiedy wreszcie wybrał się tam z mamą, wcale swojej brzózki nie poznał. – Z daleka wydawała mi się znacznie ładniejsza – westchnął. – Tak, była ładniejsza, kiedy bezmyślne dzieci nie miały do niej dostępu – powiedziała mama. Z żalem oglądali połamane gałązki, odrapaną scyzorykiem korę .Maciek zaczął się zastanawiać, co zrobić, żeby dzieci nie niszczyły już tej brzozy.. Ale nic nie mógł wymyślić. Dopiero na drugi dzień, kiedy opowiedział o swoim zmartwieniu kolegom, Jurkowi i Władkowi, we trzech znaleźli radę. – Będziemy teraz zawsze wracać ze szkoły przez park. Będziemy pilnować brzozy tak długo, dopóki wszyscy nie przejdą – postanowili. I jeszcze – że na zakręcie ścieżki ułożą kamienie wzdłuż trawnika, żeby nikt nie wpadał na brzozę. A na jej pniu powieszą tabliczkę z napisem: Nie niszczyć drzewka!- Ten napis może nam zrobić mój brat. On już jest przecież w trzeciej klasie i ma piątkę z pisania – rzekł Jurek. Kiedy wracali ze szkoły, zatrzymali się wszyscy trzej przy brzozie. Maciek zadarł głowę do góry i powiedział: – Teraz już nie będziesz płakać, płacząca brzózko. My cię obronimy przed urwisami . Brzoza poruszyła gałązkami, a pożółkłe listeczki wesoło zawirowały w powietrzu.
Rodzic po przeczytaniu zadaje pytania dziecku:
Gdzie wybrał się Maciuś z mamą ? Co zobaczył w parku ?Jakie to było drzewo i dlaczego tak się nazywało ? Co stało się pewnego dnia z ulubionym drzewem Maciusia ?Jak zachowały się dzieci wobec drzewa. Co zrobił chłopiec razem ze swoimi kolegami ? Kto zachował się właściwie?
Rodzic wyjaśnia , że nie wolno niszczyć drzew ponieważ są one potrzebne ludziom , zwierzętom i owadom . Każdy kto dba o rośliny , zwierzęta i naszą planetę nazywany jest przyjacielem przyrody.
3. Kolor zielony kojarzy nam się z przyrodą , ekologią i właściwym zachowaniem wobec roślin. Zapraszam do zabawy ,, Grasz w zielone…’’ Dziecko biega drobnym krokiem po pokoju , w pewnym momencie rodzic pyta ;,, grasz w zielone ? –dziecko odpowiada ,,gram w zielone” i szybko wyszukuje i dotyka przedmiotu w kolorze zielonym i nazywa co to jest .
4.Obejrzyjcie wspólnie poniższą ilustrację. Wyjaśnijcie dziecku , że drzewa i rośliny produkują tlen potrzebny do oddychania, oczyszczają powietrze z gazów i pyłów, ograniczają hałas, są siedliskiem dla zwierząt i ptaków , owadów , a lasy i parki stanowią miejsce wypoczynku człowieka .

5. Wskażcie właściwe i niewłaściwe zachowania ludzi wobec przyrody . Wyjaśniajcie dziecku dlaczego tak nie należy robić i które zachowania są właściwe.




6. Zabawa ruchowo- naśladowcza ,,Kto przyszedł na łąkę?” Dziecko biega po pokoju w rytm dowolnej muzyki . Rodzic wypowiada nazwy zwierzątek, które pojawiły się na łące, a dziecko naśladuje je ruchem, np.:
powolny ślimak,
pracowita mrówka,
wesoły motyl,
śpiewająca biedronka,
konik polny skaczący,
przestraszona uciekająca żabka,
dostojny bocian.
ZABAWA POPOŁUDNIOWA
Ogrodnik– kolorowanie obrazków konturowych. Nazywanie postaci i narzędzi na obrazku. Zapełnianie barwą konturu obrazka.

Praca plastyczno – techniczna „Zróbmy razem coś z niczego” . Codziennie w naszych domach produkujemy masę śmieci. Wyrzucamy nakrętki po napojach, kapsle, stare gazety, pudełka kartonowe i skrawki materiałów. A gdyby tak zebrać te pozornie niepotrzebne rzeczy i stworzyć coś czym będziecie mogli się bawić … Pobawmy się więc w domowy recykling! Spróbujcie stworzyć zabawkę z odpadów . W zależności od Waszej wyobraźni i możliwości możecie razem stworzyć roboty, lalki, instrumenty , kosmiczne pojazdy itp.
Propozycje twórczego wykorzystania odpadów:


Życzę miłego dnia. DO ZOBACZENIA W PONIEDZIAŁEK:))
Wychowawczynie grupy I i II